Wśród autorytetów w dziedzinie psychologii społecznej
dominuje przekonanie, iż na piedestale palety motywów determinujących
zachowanie i myślenie człowieka znajdują się dwa nadrzędne i niejednokrotnie dychotomiczne
motywy: potrzeba trafności spostrzeżeniowej oraz potrzeba dobrego mniemania o
sobie. Te dwa źródła konstruktów pozwalają specjalistom z różnych gałęzi
psychologii na wyjaśnienie szerokiego spektrum zachowań oraz zjawisk
psychologicznych.
Dychotomia motywu pozytywnej samooceny i adekwatności percepcyjnej
Ponieważ sposób w jaki myślimy o sobie odgrywa dość istotną
rolę w jakości funkcjonowania człowieka i jego dobrostanu, dążenie do
postrzegania siebie jako jednostki dobrej, moralnej i wartościowej jest naszą naturalną
skłonnością. Jednakże w wielu sytuacjach podejmowane przez nas zachowania odbiegają
od wizerunku siebie, który chcielibyśmy zachować. Aby chronić nas przed
ryzykiem niebezpiecznego w skutkach postrzegania siebie w sposób negatywny, umysł
wyposażony jest szereg mechanizmów, za sprawą których postrzegamy i
interpretujemy rzeczywistość tak, aby nasza samoocena nie doznała znaczącej
szkody. W takich okoliczność zachowanie pozytywnego obrazu siebie odbywa się
kosztem utraty pewnego realizmu percepcyjnego. Nie
oznacza to jednak, że żyjemy w świecie subiektywnych fantazji a nasze myślenie
jest zupełnie odrealnione. Funkcjonowanie w iluzorycznym, wykreowanym przez
własną wyobraźnię świecie z pewnością mogłoby dostarczać wielu przyjemności i
podbudowywać naszą samoocenę, jednak nie zapewniłoby nam przetrwania. W wielu
okolicznościach rzetelność spostrzeżeniowa jest znacznie ważniejsza od
pozytywnego wizerunku siebie i to ona przejmuje kontrolę nad naszym poznaniem i
zachowaniem, w innych zaś pozytywne spostrzeganie siebie staje się
istotniejsze.
Sytuacyjne zróżnicowanie dominacji dwóch nadrzędnych motywów społecznych
Obiektywna ocena zdarzenia w sytuacji, gdy wyrządziliśmy komuś krzywdę, mogłaby
oznaczać spostrzeżenie siebie jako osoby niemoralnej, nieuczciwej, krzywdzącej
innych, a to przecież kłóci się z myśleniem o sobie w sposób pozytywny. Możemy wówczas
mieć skłonność do przypisywania winy osobom, wobec których zachowaliśmy się
nieodpowiednio, bądź przyjmowania niezupełnie obiektywnych uzasadnień stawiających
nas w nieco lepszym świetle. Z
drugiej strony jeśli chcemy znaleźć przyczynę własnych porażek w danym zakresie,
nierzadko potrzebujemy zdolności krytycznego spojrzenia na swoje dotychczasowe
poczynania oraz umiejętności dostrzeżenia wad w swoim dotychczasowym sposobie
myślenia o rozpatrywanej sprawie. Jeśli nie będziemy wówczas dysponować możliwością trafnej percepcji, skuteczność naszego działania może się
znacznie obniżyć, a w wielu wypadkach brak spostrzeżeniowej adekwatności może
skutkować przekreśleniem szans na osiągnięcie sukcesu. W tego rodzaju okolicznościach trafność spostrzeżeniowa może okazać się ważniejsza niż twierdzenie,
że robiliśmy wszystko bezbłędnie i najlepiej jak można.
Ewolucyjne znaczenie dychotomicznych dążeń
Zarówno motyw pozytywnej samooceny jak i dążenie do jak
najdokładniejszej oceny mają znaczenie adaptacyjne. Zakłada się, iż od zarania
dziejów przetrwanie człowieka i przedłużenie genów w dużym stopniu było zależne
od trafności spostrzeżeniowej. Jednostki, którym nie udawało się wystarczająco adekwatnie
rozpoznać zagrożenia, braki w spostrzeżeniowej celności przypuszczalnie przypłacały
utratą życia i niemożnością zagwarantowania bezpieczeństwa potomstwu. Zadaniem niektórych
ewolucjonistów ludzie łączyli się w grupy społeczne w celu zwiększenia szans na
przetrwanie oraz przedłużenie genów w niesprzyjających warunkach. Z kolei życie
we wspólnocie wymaga umiejętności adekwatnego interpretowania motywów, potrzeb
a nawet emocji innych ludzi. Zatem właściwa ocena sytuacji była nam potrzebna
do utrzymania umożliwiających przetrwanie stosunków społecznych jak i pomagała
w sytuacjach zagrożenia życia. Można więc powiedzieć, że adaptacyjna funkcja
motywu adekwatnego poznania odnosiła się do namacalnej (fizycznej) strony
bytowania człowieka. Z kolei adaptacyjność potrzeby
dobrego mniemania o sobie przejawia się w postaci ochrony psychicznego obszaru
naszego funkcjonowania. Obecność mechanizmów chroniących naszą samoocenę przed tworzeniem
się negatywnego obrazu siebie zapobiega zagrożeniem wynikającym z ujemnej
samooceny. Mowa tu o zagrożeniach natury psychologicznej (duchowej). Chociaż w wielu sytuacjach
uaktywnienie się jednego z omawianych motywów oznacza niemożność dominacji
drugiego, to jednak te dwa motywy mimo pewnej rozbieżności współgrają ze sobą,
dzięki czemu możliwe jest ich jednoczesne funkcjonowanie. Obserwuje się, że w
poszczególnych sytuacjach dominuje ta z omawianych determinant, której uaktywnienie
się jest w danych warunkach bardziej adaptacyjne. Tego typu obserwacje
pokrywają się z założeniami psychologii ewolucyjnej stanowiąc kolejny przykład fascynującej
zdolności umysłu jaką jest optymalne przystosowanie własnego
sposobu funkcjonowania do realizowania najważniejszych z punktu widzenia
ewolucji funkcji: przetrwania i przedłużenia genów.
0 komentarze :
Prześlij komentarz