Styl prowokatywny, Noni Höfner



We Wstępie do publikacji Styl prowokatywny w terapii i coachingu. Zbuduj atmosferę zaufania i stawiaj wyzwania. Z humorem!, autorstwa Noni Höfner czytamy:
Książka, którą warto przeczytać nie po to, by w nią wierzyć, ale po to, by się zastanowić, w co się wierzy
Słowa intrygujące i zaciekawiające, w pierwszej chwili mogą wręcz wydać się kontrowersyjne. Nie jest to bynajmniej publikacja teologiczna, ani też taka, której celem byłaby zmiana stosunku do spraw duchowych. Propozycja weryfikacji tego, w co się wierzy jest zachętą do przyjrzenia się własnym subiektywnym przekonaniom (osobistym przeświadczeniom, formułowanym w toku życia, poprzez uogólnienia własnych doświadczeń lub obserwacji). Przeświadczenia, to wytwory poznawcze, które nie stanowią obiektywnej wiedzy, nie są więc faktami, o których można by powiedzieć: „to, co wiemy”, lecz stanowią pewne nieobiektywne założenia, a więc to, w co wierzymy. Termin wierzyć, jest tu analogiczny do znaczenia zawierającego się we frazeologizmie przyjmować coś na wiarę, a więc ufać czemuś bez weryfikacji prawdziwości. Przekonania, które kierują naszymi myślami (a wraz z nimi: emocjami, zachowaniem, fizjologią), mogą wspierać jakość życia, ale mogą także stać się podłożem psychologicznych trudności. Stąd warto się im przyglądać. W treści przeświadczeń, a więc tego, w co się wierzy, może zawierać się istota zdrowia i satysfakcjonującego życia.
Uwielbiam, gdy w życiu bohaterów książek, sztuk teatralnych czy powieści panuje chaos. Muszą oni wtedy stawić czoła strasznym wydarzeniom, których sami w żadnym wypadku nie chcielibyśmy doświadczyć i których z całych sił próbujemy unikać. Dlatego też staramy się – najczęściej z powodzeniem – w taki sposób kształtować swoje życie, aby było ono tak pewne i stabilne, jak to tylko możliwe (…).
Jest to nawiązanie do ludzkiego dążenia do porządku i stabilności w życiu, które pod wieloma względami może człowiekowi służyć, jednak gdy staje się stagnacją, może hamować rozwój, w tym poprawę własnej sytuacji, polepszenie zadowolenia z siebie i z własnego życia.

Od małego jesteśmy ćwiczeni przez nasze środowisko, aby zachowywać się konsekwentnie. Już jako dzieci często słyszymy: „Tego się po tobie nie spodziewałem!” czy „Takie bezczelne zachowanie w stosunku do nauczyciela jest zupełnie do ciebie niepodobne!”, a także inne upomnienia, które mają nam przypominać, jacy właściwie powinniśmy być. Również większość dorosłych próbuje się zachowywać przewidywalnie i logicznie – nie jawią się więc jednego dnia jako głośni i zabawni,  a następnego jako milczący i introwertyczni. Człowiek, który jest nieobliczalny przeraża oraz dezorganizuje innych (…).

W powyższym cytacie została nazwana wspólna większości z nas tendencja do konsekwentnego zachowywania się, zaobserwowana przez psychologów społecznych, w tym opisana m.in. przez Cialdiniego [Wywieranie wpływu na ludzi, GWP], jako właściwość człowieka, która może stać się podłożem nadużyć, gdy odpowiednio odniosą się do niej praktycy wywierania wpływu. Ponadto, niezwykle cenna uwaga, traktująca w sposób pejoratywny o autorytatywnym narzucaniu dzieciom oczekiwań, co do tego kim powinny być, jacy powinni być. Innymi słowy, zwrócenie uwagi, iż pewne aspekty wychowania w duchu narzucania wyobrażeń przez dorosłych, mogą zakłócać rozwój indywidualności dziecka. Z drugiej strony, drugi przykład dotyczy również pożytecznych, socjalizujących wpływów kulturowych, przysposabiających dziecko do życia w społeczeństwie, ściślej do zachowań akceptowalnych społecznie (bezczelność wobec nauczyciela - oczywiście wszystko zależy od tego, co nazywamy bezczelnym: czy agresywne słowo lub gest, czy może tylko wypowiedzenie opinii, nie będącej ani wulgaryzmem, ani argumentum ad personam, ani stereotypem raniącym jednostkę lub grupę). 

Bardzo kochamy stabilność, więc – gdy chodzi o innych ludzi, ale przede wszystkim  o nas samych – niektóre cechy charakteru wysuwają się na pierwszy plan w postrzeganiu siebie i określają nasz wizerunek. Dlatego też sądzimy, że możemy reagować tylko w jeden określony sposób. Żaden człowiek jednak nie ma jednego ustalonego na zawsze charakteru. Każdy typ osobowości ma różne oblicza, z których czasem jedno, a czasem inne staje się dominujące lub przynajmniej potencjalnie wysuwa się na pierwszy plan, pod warunkiem że gorset, nie jest zbyt ciasny. Chociaż jest mało prawdopodobne, by samotnik stał się duszą towarzystwa, to jednak jest to możliwe.
Prawda, że prowokatywne?
Niektórzy ludzie zmieniają się – a tym samym zmieniają swoje życie – pod wpływem nieszczęśliwego zrządzenia losu, jakim jest na przykład zawał serca; u innych w wyniku radosnego wydarzenia, takiego jak  choćby nowa miłość, budzą się zaskakujące strony osobowości. Najgorsze jest sztywne ukierunkowywanie się w jedną stronę, które nie zostawia żadnego wyboru. Wówczas rzeczywiście pozostaje niewzruszenie wierzyć w to, kim się jest, odmawiać wszelkich zmian (…).

Czy zawał serca jest zdarzeniem losowym? Psychologowie poszukujący odpowiedzi na pytanie o racjonalną naturę człowieka oraz przedstawiciele innych nauk (np. formalnych), badający sposoby dochodzenia do wniosków, z pewnością wskazaliby, że na zawał składać się może wiele przyczyn, nie można więc w pełni uznać losowości. A i medycy, z pewnością mieliby tu coś do powiedzenia. Czy sztywne ukierunkowanie w jedną stronę jest najgorsze? Biorąc pod uwagę założenia o prawidłowości funkcjonowania rozumianych jako utrzymanie jedności, stałości, koherencji (spójności) osobowościowej, może się to wydać kontrowersyjne. Jednakże zmiana nie musi oznaczać zaburzenia ciągłości psychicznej, może bowiem odbywać się bowiem na wielu „poziomach” funkcjonowania (np. zmiana nawyku nie musi powodować zmiany cech osobowości - jeśli osobowość rozumieć będziemy zgodnie np. z definicjami teorii cech, czy innymi zakładającymi względną stałość, nie zaś z tymi, które każdą zmianę, w tym zmianę nawyku, traktować będą jako zmianę osobowości), a w pewnych wypadkach to właśnie to zachwianie stałości jest zjawiskiem pożądanym. Wyjście z utartych sposobów myślenia i zachowania jest częścią rozwoju (i osobistego, i związanego z procesem dorastania/starzenia się) oraz procesu zdrowienia. I właśnie tego (jak sądzę) dotyczy powyższy opis. Ukierunkowanie się w jedną stronę może czasem okazać się pożyteczne: specjalizację, czyli zdobywanie kompetencji w jednej dziedzinie, można nazwać ukierunkowaniem się; z kolei warunkiem sprawnego działania i zdrowia jest taka kompetencja decyzyjna, jak umiejętność wyboru jednej opcji z wielu, odrzucenie pozostałych, powstrzymanie się od dalszego uwzględniania pominiętych alternatyw i utrzymanie poczucia, że wybór był słuszny oraz dalsze postępowanie w kierunku zgodnym z dokonanym wyborem, podczas gdy brak takiej zdolności stanowi podłoże chorobliwego paraliżu decyzyjnego. Powyższym słowom nie można odmówić racji w kontekście dymensji: rozwój i zmiana vs stagnacja, marazm, nie odnoszą się one jednak jak do wszystkiego i sądzę, iż warto o tym pamiętać podczas ich interpretacji.


Człowiek ma pełne prawo do tego, by nie chcieć się już więcej zmieniać. Jeśli zatem jesteście całkowicie zadowoleni i nie chcecie niczego zmieniać w swoim życiu, (ciąg dalszy poniżej)
Z jednej strony mamy tu uznanie dla prawa do decyzji o zmianie, z drugiej, czy pytanie o całkowite zadowolenie z własnego życia nie jest już samo w sobie prowokatywne..? 
jeśli uważacie, że jako specjaliści w dziedzinie psychologii macie do dyspozycji wystarczającą liczbę przydatnych metod, by rozwiązywać każdy problem w zadowalający sposób, to podarujcie książkę komuś, kto waszym zdaniem koniecznie powinien się zmienić, np. teściowej. 

Zastanowiło mnie, czy słowa komuś, kto waszym zdaniem powinien się zmienić? są prowokatywnym nawiązaniem do powszechnej tendencji dostrzegania negatywów u innych, przy niedostrzeganiu własnych braków (dostrzeganie źdźbła w oku bliźniego, a pomijanie belki we własnym) oraz skłonności do oczekiwania zmiany od innych (nie od siebie), czy też może szczerym uznaniem, że publikacja nie każdemu musi się przydać? Z pewnością, można byłoby dokonać nieco precyzyjniejszej interpretacji, po zapoznaniu się z całością publikacji.


Czym jest styl prowokatywny?


W stylu prowokatywnym chodzi o to, by przezwyciężyć własne fiksacje, myśli, uczucia i sposoby zachowania, które odbieramy jako przynależne do naszej osobowości, ale które stoją nam na drodze i nie raz przeszkadzały nam w próbach stworzenia czegoś nowego. W omawianym podejściu wychodzimy z prowokatywnego założenia, że niemal wyłącznie sami rzucamy sobie kłody pod nogi. Skoro sami owe kłody rzuciliśmy, to musimy również sami je usunąć. Aby dostrzec, gdzie znajduje się służąca do tego dźwignia – czyli gdzie mogłyby się znajdować punkty wyjścia zmian – musimy stanąć obok i „zrelatywizować” siebie samych (…). Ważne jest więc, by usunąć tego cenzora, który ciągle stoi nam na drodze (…).   
Prowokacja uderza bezpośrednio w układ limbiczny, w samo centrum uczuć (3). Każdy wie, czym jest prowokacja. Ogólnie jest to termin rozumiany dość negatywnie: kopię kogoś w piszczel, dłubię w nosie przy śniadaniu (…). Taka prowokacja w życiu ma na celu zdenerwowanie innych, którzy prawdopodobnie niczego złego nie zrobili (…). Jest to celowe działanie, przynoszące prowokatorowi szczególne zadowolenie. Istnieje również prowokacja maskowana, którą się stosuje wtedy, gdy ktoś kogoś zdenerwował: Klaus nie odzywa się już do Helgi, ponieważ wcześniej ta nazwała go nieudacznikiem, tym samym prowokuje ją, by rzuciła w niego talerzem (…).   
Prowokacja wykorzystana w stylu prowokatywnym ma serdeczny, ciepły charakter, jest stosowana z otwartym umysłem i bez urazy. Celem nie jest zdenerwowanie innych, lecz osłabienie przeszkód, które im niepotrzebnie komplikują życie. 

Publikacja jest niewątpliwie interesującą. Prowokujący jest tu bynajmniej nie tylko prowokatywny tytuł. Jest to sposób niesienia pomocy, określany przez niektórych specjalistów jako wyjątkowy, oparty na rzetelnej wiedzy, pomocny. Zawarta w książce metoda jest skierowana do psychoterapeutów, trenerów, coachów, lecz nie tylko. Niewątpliwie jest to interesujący sposób wzbudzania motywacji. I choć, jak napisano we wstępie, zdania na temat zasadności wykorzystania zawartych propozycji mogą być zróżnicowane, to z pewnością, dla niemałej części odbiorców książka może nie pozostać obojętna. Myślę, że jest to lektura interesująca, a może stać się również inspirująca.  



Źródło cytatów:









0 komentarze :

Prześlij komentarz