Interesujące zjawiska psychologiczne. Pareidolie.

  

Co pewien czas w sieci rozprzestrzeniane są informacje o niezwykłych, ponadnaturalnych zjawiskach. Oto pewien mieszkaniec portugalskiej wyspy sfotografował chmurę wyglądającą jak płonąca pięść, a lokalna społeczność upatruje w tym zdarzeniu nadprzyrodzonego komunikatu zawierającego groźbę kary lub wzbudzającą strach przepowiednię. W sieci publikowane są zdjęcia składników przyrody (kora drzew, liście, gleba o różnych odcieniach, muszle i wiele innych), a także całych krajobrazów, które przypominają ludzkie twarze i inne elementy świata rzeczywistego. Czasem dostrzega się w nich zabawne kompozycje (np. twarz ludzka zamknięta w drzewie, kłęby chmur przypominające białego królika na niebieskim tle), innym razem są tłumaczone jako zapowiedź nieszczęścia lub napomnienie dla postępujących niewłaściwie ludzi. 

W czasach poprzedzających oświecenie, różne nietypowe zjawiska służyły bardziej świadomym jednostkom do zdobywania władzy nad ludźmi. Strach przed nieznanym, poczucie słabości w zderzeniu z siłami przerastającymi możliwości człowieka oraz brak wiedzy o zjawiskach naturalnie występujących w przyrodzie, stanowiły łatwą pożywkę do manipulowania emocjami ludności i podporządkowania sobie niewykształconych przedstawicieli niegdysiejszych społeczności. Postacie motywowane do przewodzenia innym, wykorzystywały posiadaną wiedzę o fazach Księżyca, do zapowiadania nadejścia ciemności jako kary za nieposłuszeństwo, zaś następujący rzeczywiście moment zaćmienia stanowił dowód słuszności głoszonych przez władcze jednostki zapowiedzi, czasem też mógł wskazywać na moc tychże ludzi do wydawania rozkazów rzekomo podległej im naturze. Oświecone jednostki zdobywały przywództwo manipulując egzystencjonalnym strachem oraz niewiedzą pospołu. To skłaniało całe społeczności do uległości wobec woli autorytetów budowanych na manipulowaniu informacją, człowieczym poczuciu słabości wobec sił natury oraz żerowaniem na ogólnoludzkim strachu przed tym, co nieznane i niezrozumiałe, przed siłami przerastającymi możliwości fizyczne człowieka, a co za tym idzie wzbudzającymi poczucie zagrożenia. Taki sposób zdobywania kontroli nad ludźmi był dosłowną egzemplifikacją współczesnych naukowych hipotez, zakładających że wiedza stanowi jedną z odmian władzy.

Dziś na skutek obowiązkowej edukacji, mało kto byłby skłonny nabrać się na podobne sztuczki. Jednakże wciąż istnieją niedostatecznie rozpowszechnione zjawiska naukowe, np. związane ze sposobem funkcjonowania ludzkiego umysłu, których powszechna nieświadomość może prowadzić do odczytywania zupełnie zwyczajnych okoliczności jako nie mających racjonalnego wyjaśnienia zdarzeń nadprzyrodzonych.


Pareidolie



Współczesnym przykładem doszukiwania się zjawisk nadnaturalnych, w sytuacjach których nauka dysponuje realistycznym wytłumaczeniem tychże są pareidolie.

O zjawisku pareidoli możemy mówić np., gdy:

  • człowiek patrzący na chmury dopatruje się w nich zwierzęcych cech anatomicznych  bądź twarzy powszechnie znanych postaci;
  • osoba przyglądająca się plamie dostrzega w niej określone znaki związane z lokalnymi wierzeniami;
  • odbiorca oglądający logotyp popularnej firmy zauważa ukryty w tle, niezamierzony symbol (niekiedy o zabawnym, czasem o kompromitującym dane przedsiębiorstwo znaczeniu).






Fenomen ów polega na błędnej identyfikacji obrazów i obiektów pozbawionych jednoznacznie dającej się określić formy. Nadawanie znaczeń elementom rzeczywistości poprzez utożsamianie bezkształtnych składników świata zewnętrznego ze znanymi obserwatorom przedmiotami bądź podmiotami, odbywa się poprzez doszukiwanie się podobieństw między widzianymi obiektami, a zapisanymi w pamięci umysłowymi reprezentacjami cech postaci lub znanych z indywidualnego doświadczenia elementów rzeczywistości, ale także z tworzonych przez jednostkę wyobrażeń, nierzadko związanych z powszechnymi w danej kulturze postaciami z podań, legend, opowiadań (obecnie także z filmów czy ilustracji) oraz zbiorowych personifikacji lub animizacji niematerialnych bytów i postaci kultu. Skłonność do pareidoli jest tendencją ogólnoludzką, związaną z funkcjonowaniem procesów poznawczych człowieka ukierunkowanych na szybką interpretację oraz  nadawanie zrozumiałych (sensownych) znaczeń obserwowanym elementom świata, zaś wiara w prawdziwość dokonywanych animizacji może być m. in. efektem braku świadomości ulegania omawianej skłonności.  

*animizacja – przypisywanie cech istot żywych zjawiskom natury, pojęciom abstrakcyjnym, przedmiotom, inaczej ożywienie
*personifikacja – w tym wypadku wyrażenie użyte w znaczeniu antropomorfizacji, uczłowieczenia czyli nadawania pewnym obrazom czy obiektom cech ludzkich





Zjawisko pareidolii zostało wykorzystane podczas opracowywania popularnego projekcyjnego testu plam atramentowych Rorschacha. W skład narzędzia wchodziły tablice przedstawiające plamy atramentowe, zaś diagnoza polegała na analizie odpowiedzi osób badanych, proszonych o werbalizację tego, co dostrzegają na prezentowanych kartach. Niezależnie od wartości diagnostycznej wspomnianego narzędzia, która bywa obecnie poddawana w wątpliwość, niepodważalna pozostaje tendencja do dostrzegania w plamach i pozbawionych jednoznacznej formy obrazach, kształtów odpowiadających pewnym obiektom.
                                                                                     

W jaki sposób umysł interpretuje spostrzegane obiekty?



Zmysły odbierają wrażenia, jednak ich interpretacja realizowana jest przez mózg i umysł. Spostrzeganie jest procesem dziejącym się automatycznie, a odbiór informacji płynących ze świata zewnętrznego przeważnie cechuje się wysokim stopniem realizmu. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy dokonywane przez mózg interpretacje bodźców (np. wzrokowych docierających do siatkówki oka), okazują się zawodne, a ich stopień zgodności z rzeczywistością jest niewielki.

Nadrzędnym zadaniem percepcji jest nadawanie sensu odbieranym bodźcom, za sprawą czego rzeczywistość zewnętrzna staje się dla człowieka lepiej zrozumiała. Świadomość, że otaczający świat jest przewidywalny, a występujące w nim zjawiska zrozumiałe, podlegające dającym się przewidzieć i racjonalnie wyjaśnić regułom, uwalnia od poczucia niepewności i zagrożenia, poprzez tworzenie przywracających poczucie bezpieczeństwa przekonań o stałości, regularności, przewidywalności czekających nas sytuacji. Redukuje też potrzebę wyczekiwania w napiętej gotowości na nadejście niezrozumiałych i zaskakujących zagrożeń, pozwalając na relaks i doświadczenie spokoju ducha. Procesy percepcji odbierają informacje o pobudzeniu narządów zmysłów, przekształcając je w uporządkowane, zrozumiałe i sensowne interpretacje – a wiec w spostrzeżenia. Pierwszym etapem procesu percepcji jest więc I. odbiór bodźców (wrażeń) np. fal świetlnych, fal dźwiękowych, drugim natomiast jest II. spostrzeganie, czyli tworzenie interpretacji umysłowych odebranych wrażeń. Dokonywane przez mózg interpretacje odbieranych wrażeń nazywamy reprezentacjami poznawczymi, które zapisywane są w pamięci jednostki i mogą podlegać dalszym operacjom umysłowym.


Rzeczywistość w naszych głowach
nie musie więc być tą samą rzeczywistością,
która istnieje w realnym świecie.
Odbierane zmysłami wrażenia
są subiektywnymi interpretacjami,
a cechy wewnętrznych reprezentacji świata,
innych ludzi i zdarzeń w świecie
nie zawsze wiernie oddają ich cechy obiektywne.


Percepcji ulegają różnorodne obierane przez zmysły cechy obiektów zewnętrznych, w tym: położenie, kształty, odległości, rozmiary a nawet ruch i statyczność.
Przykładem nadawania sensu i odbioru odmiennego od obiektywnych cech widzianego obiektu jest zamieszczenie w zdaniu wyrazu z jedną zamienioną literą (1) lub z literami wpisanymi w odwrotnej kolejności (2). Pomimo zastosowanej pomyłki, umysł właściwie odczytuje znaczenie wyrazu, kierując się tendencją do tworzenia sensownych reprezentacji umysłowych. Podobnie dzieje się wówczas, gdy człowiek zostaje postawiony przed zadaniem, spotykanym dość często w ćwiczeniach funkcji poznawczych, odczytania treści wyrazu, w którym wszystkie litery ustawione w przypadkowej kolejności. Większość zdrowych osób, potrafi dość sprawnie poradzić sobie z tego typu zadaniem. Wynika to z omówionej wyżej automatycznej skłonności do poszukiwania sensu w bezsensownych ciągach liter (3).

(1) KRZISŁO
(2) MUZSLA
(3) BARYK

Nie zawsze jednak sposób interpretacji jest zgodny z obiektywnymi cechami zewnętrznego świata. Niekiedy też wieloznaczne zjawiska dopuszczają mnogą możliwość interpretacji. Jednostka wybierając zaledwie jedną z nich,  nadal nie posiada wiernego obrazu rzeczywistości. Trzeci z wymienionych powyżej przykładów dopuszcza więcej niż jedną możliwość sensownego odczytania, tymczasem większość ludzi zaspokaja się pierwszym wyszukanym przez umysł sensownym rozwianiem.

Trzecim etapem jest III. rozpoznawanie (identyfikacja) zewnętrznego obiektu, który został już odebrany przez zmysły i przekształcony na wewnętrzną reprezentację. Rozpoznanie przedmiotu jest niczym innym jak procesem nadawania znaczeń wewnętrznym interpretacjom odebranych informacji (np. znajdujących się w zasięgu wzroku przedmiotów).

Identyfikacja odbywa się to poprzez przyrównywanie pewnych cech odbieranych narządami zmysłów obiektów (np. wyglądu obserwowanego przedmiotu) do zapisanych w pamięci informacji o cechach znanych z dotychczasowego doświadczenia obiektów. Identyfikacja dostarcza informacji, pozwalających podjąć automatyczną lub kontrolowaną decyzję o najbardziej adekwatnej odpowiedzi na odbierany zmysłami obiekt. Trafność identyfikacji może w wielu wypadkach mieć znaczenie adaptacyjne – decydować o przetrwaniu i przedłużeniu genów np. w kontakcie z dzikim zwierzęciem lub nie należącym do wspólnoty człowiekiem – w innym realizm poznawczy może zagrażać samoocenie. Stąd jak wspominałam wyżej jednostka może pozostawać pod wpływem dwu odmiennych motywów w odniesieniu do trafności odbioru danych pochodzących ze świata zewnętrznego – motyw poznawczy przejawiający się dążeniem do dokładności w odbiorze rzeczywistości oraz motywów przeciwnych np. pełniących funkcje ochronne względem ego. W identyfikacji biorą także udział gromadzone w doświadczeniu indywidualnym oceny, wartości, opinie, wspomnienia i emocje związane z obiektem składające się na ustosunkowanie się, a więc postawy.

Efektem trzeciego etapu jest świadome lub nieświadome spostrzeżenie indywidualne. Na rozpoznawanie zewnętrznych obiektów składają się takie działania umysłowe jak: 1) porównywanie cech reprezentacji umysłowej obiektu z zapisanymi w pamięci o cechach znanych z subiektywnego doświadczenia przedmiotów podobnych, korzystając z zapisów pamięciowych w postaci pewnych schematycznych uogólnień (np. przedmioty, które mają cztery nogi i blat należą do kategorii stołu); 2) podejmowanie decyzji do której ze znanych jednostce kategorii należy obserwowany aktualnie obiekt; 3) nadanie nazwy.

Cały ten proces odbywa się automatycznie, tzn. że


jednostka nie jest świadoma
przebiegu procesów prowadzących do
rozpoznawania i nazywania
spotykanych przedmiotów,
zjawisk, zwierząt i ludzi.
Nie zdaje sobie sprawy z subiektywności
i ograniczonej trafności
wyników własnych spostrzeżeń.

Zazwyczaj przeceniamy wiarygodność własnej interpretacji rzeczywistości, a jak wynika z badań psychologów społecznych – w warunkach dysonansu poznawczego następującego po zetknięciu własnych sądów i spostrzeżeń z odmiennymi wnioskami innych ludzi, skłonni jesteśmy przeceniać słuszność własnych ocen i interpretacji, a spojrzenia odmienne większość z nas uważa za błędne.


Kiedy spostrzegany obraz
przedstawia określone formy
np. gdy patrzmy na zdjęcie jabłka,
umysł odczytuje spostrzegany przedmiot
poprzez porównanie z reprezentacjami umysłowymi
dostępnymi w pamięci,
czyli z zapisami obiektów,
które człowiek napotkał
w swoim osobistym doświadczeniu.


Kiedy człowiek patrzy na artystycznie przedmiot codziennego użytku np. stół, który różni się znacząco od wszystkich dotąd widzianych przez tę osobę stołów (np. jest wykonany z kolorowych zakrętek po napojach lub konstrukcją drucianą pokrytą kolorami tęczy), umysł dość szybko właściwie interpretuje widziany przedmiot przyporządkowując go kategorii stoły. Nie możemy wówczas mówić o samym odtwarzaniu śladów pamięciowych (przypominaniu = rozpoznawaniu obiektów znanych z wcześniejszego doświadczenia) – człowiek nie widział nigdy wcześniej równie udziwnionego stołu, abyśmy mogli uznać, iż nastąpiło tu proste wydobycie z pamięci wcześniej zapisanej reprezentacji takiego samego stołu. Trafne i szybkie orientowanie się w rzeczywistości następuje dzięki schematom poznawczym. Mózg rozpoznanie pewne cechy obserwowanych przedmiotów, poszukując podobieństw zaledwie niektórych fizycznych cech spostrzeganych obiektów do zapisanych w pamięci reprezentacji kategorii obiektów, które jednostka widziała w swoim dotychczasowym doświadczeniu. Jednocześnie pomijane są inne mniej typowe cechy, za sprawą czego możliwe jest tworzenie uproszczonych i nie wymagających dłuższego analizowania twierdzeń. W ten sposób rzecz, która ma cztery nogi i blat dość szybko zostaje przyporządkowany do kategorii stołu. Jednocześnie mogą zostać pominięte mniej reprezentatywne cechy np. nietypowy kolor lub tworzywo. Myślenie schematyczne cechuje się niską rzetelnością i pomijaniem pewnych niepasujących, aczkolwiek często znaczących szczegółów, za to oszczędza czas i pozwala na szybkie nadanie zrozumiałych i przywracających komfort psychiczny znaczeń.

  

Domknięcie poznawcze a poczucie przewidywalności świata



W psychologii używa się pojęcia domknięcia poznawczego na określenie tendencji do tworzenia szybkich, schematycznych interpretacji i ocen rzeczywistości zewnętrznej i zachowań innych ludzi. W dążeniu do domknięcia poznawczego ujawniają się różnice indywidualne: niektórzy z nas łatwiej i szybciej ferują oceny, przedwcześnie rezygnując z dokładniejszej analizy wieloaspektowości świata, zjawisk i innych ludzi, bezwysiłkowo uzyskując poczucie zrozumiałości świata; inni zaś będą bardziej skłonni do analizy, dostrzegania większej liczby niuansów i złożoności sytuacji oraz przyczyn obserwowanych zachowań ludzkich, będą bardziej sceptyczni w nazywaniu obserwowanych zjawisk, cechować się będą mniejszą pewnością co do tego, że świat i inni ludzie są tacy a nie inni, wykazywać się będą większą skłonnością do poddawania w wątpliwość sądów własnych i opinii innych ludzi, własne zdanie poprzedzać będą dłuższą refleksją i nie zawsze kreować je będą jednoznacznie, częściej informować będą rozmówcę, że sprawa jest złożona i nie mają jeszcze określonego zdania, cechować ich będzie mniejszy stopniem pewności, większa skłonność do badania zjawisk i zadawania pytań, podważania słuszności obranych wcześniej twierdzeń, część z nich będzie też bardziej skłonna do utrzymywania w umyśle różnych, także sprzecznych ze sobą możliwości. Przeciwieństwem domknięcia poznawczego są cechy tzw. umysłów otwartych, którym ludzkość zawdzięcza niezliczoną liczbę historycznych, literackich, filozoficznych i naukowych osiągnięć.

Stąd dążenie do szybkiego rozpoznawania obserwowanych obiektów, zdobywania informacji przy minimalizacji wysiłku i czasu poświęconego na skrupulatne analizy, kłóci się z dążeniem do realizmu poznawczego. Skoro więc rozwój cywilizacyjny  i tak znaczny zakres osiągnięć wynikających z dążeń do lepszego poznania otaczającego świata, zawdzięczamy wybitnym umysłom otwartym, rodzi się pytanie dlaczego tak wielu wykazuje się skłonnością do poznawczego domykania?


Pareidolie a motywacja



Gdyby ująć motywację człowieka z perspektywy teorii potrzeb powiedzielibyśmy, że człowiek ma potrzebę poznania. Ponieważ koncepcje ujmujące przyczyny zachowań człowieka z perspektywy potrzeb stały się już częścią historii psychologii motywacji, zaś aktualnie posługujemy się koncepcjami celów, możemy powiedzieć, iż jednym z motywów powodujących zachowaniem jest dążenie do poznania. Dysponowanie wiedzą i informacją pomaga w realizacji ważnych dla podmiotu zadań. Zdobywanie wiedzy może stanowić źródło przyjemności, którą uznaje się za czynnik mobilizujący w motywacji epistemicznej czyli przyjemność z tego, że wiem. Ujmując zagadnienie z perspektywy ewolucyjnej powiedzielibyśmy o adaptacyjnej funkcji poznania. Przewyższanie innych  w spostrzeganiu niebezpiecznych obiektów, mogło nie tylko odpowiadać za uzyskiwanie przewagi w selekcji naturalnej, co zostanie omówione później, lecz również jak czytamy w przykładzie przytoczonym we wstępie, dominacja w spostrzeganiu zjawisk przyrodniczych mogła nawet torować ścieżkę do sprawowania władzy nad otoczeniem społecznym. Aktualnie posiadanie wiedzy również odgrywa znaczącą rolę, zwiększając szanse na osiągnięcia i sukcesy w realizacji ważnych dla podmiotu celów. Jednakże człowiek znajduje się jednocześnie pod wpływem innych motywów, czasem przeciwnych do realistycznego odbioru informacji (o jednym z nich wspominałam w artykule: Dwa przeciwne motywy powodujące naszym zachowaniem). Możemy więc powiedzieć, iż współczesna jednostka stoi przed dychotomią silnych motywów: poznawczego oraz licznych im przeciwnych, takich jak dążenie do dokonywania szybkich ocen, myślenie schematyczne. Podobnie pareidolie, które choć niezupełnie trafne (chmura nie jest w rzeczywistości białym królikiem, nawet jeśli w spostrzeżeniu obserwatora realistycznie go przypomina), mogły pełnić szczególnie ważne dla człowieka funkcje.


Pareidolie a perspektywa ewolucyjna



Ujmując problem z perspektywy teorii ewolucji, szybkość identyfikacji obiektów, z którymi się stykała się  istota ludzka w początkach swego istnienia, mogła mieć kluczowe znaczenie dla przetrwania i przedłużenia genów w niesprzyjających warunkach. Im szybciej człowiek był w stanie połączyć określone cechy dzikiego zwierzęcia czy twarzy człowieka, by stały się dla niego zrozumiałe i dały się przyporządkować do określonej kategorii, tym łatwiej był w stanie ocenić wiążące się tymi obiektami zagrożenie, by adekwatnie na nie odpowiedzieć. W kontakcie z nowymi elementami świata zewnętrznego jednostka mogła (i może nadal) zareagować dwojako. Jedną z możliwości jest przyjęcie pozycji obronnej, poprzez uruchomienie reakcji walcz bądź uciekaj; drugą zaś rozbudzenie motywacji poznawczej prowadzącej do rozbudzenia ciekowości nieznanym obiektem oraz weryfikacji jego przydatności dla własnego funkcjonowania (w dalszej perspektywie też dokonywanie modyfikacji prowadzących do ulepszania i/bądź poszerzania zakresu zastosowań). Ustosunkowanie się podmiotu do nowości występujących w jego otoczeniu, zależy od dokonanych interpretacji, pozwalających na ocenę w kategoriach bezpieczny – zagrażający. Dopóki przedmiot lub organizm nie zostanie rozpoznany i zdefiniowany jako bezpieczny, dominującą rolę pełnić będzie pierwszy z wymienionych rodzajów reakcji. Motywacja poznawcza może uruchomić się dopiero wówczas, gdy minie poczucie zagrożenia, a wraz z nim nadrzędny motyw dążenia do zachowania życia i przedłużenia genów. [Pozwala to wyjaśnić dlaczego dzieci żyjące w środowisku budzącym poczucie zagrożenia np. w rodzinie z problemem przemocy, doświadczają trudności edukacyjnych – dopóki otoczenie nie stanie się dla nich bezpieczne, umysł nastawiony będzie na obronę, nie zaś na zdobywanie nowych wiadomości i rozważanie zagadnień abstrakcyjnych. Często uczniom doświadczającym poczucia zagrożenia niesprawiedliwie przykleja się łatki niezdolnych lub leniwych nieuków, a pomija się wpływ sytuacji zewnętrznej i wspólnych nam wszystkim mechanizmów funkcjonowania.] Szybkość takiego rozpoznania mogła mieć znaczenie decydujące dla przetrwania. Większe szanse w doborze naturalnym miał organizm, który rozpoznał kształty niebezpiecznego zwierzęcia nazbyt pochopnie, podczas gdy była to tylko sterta gałęzi, niż ten który nie zinterpretował zagrożenia dzięki dążeniu do precyzji dokonywanych interpretacji [może to tłumaczyć skłonność wielu z nas do nazbyt pochopnego ferowania ocen; nader szybkiego ustosunkowania się do osób i zjawisk; łatwego szufladkowania innych i przyklejania krzywdzących, nieobiektywnych etykiet; wysokiej pewności do własnych błędnych przekonań czy wniosków budowanych na niedostatecznych przesłankach – definiowanych mianem dążenia do domknięcia poznawczego].


Trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie współczesnych ludzi,pozbawionych zdolności szybkiego, automatycznegorozpoznawania przedmiotów i podmiotów,których niezliczona liczbawchodzi w skład zewnętrznego otoczenia.Stykając się z różnymi elementami rzeczywistości,jednostka potrzebuje zdolności sprawnej identyfikacjitak nieożywionych elementów świata jak iorganizmów znajdujących się w wokół niej.Tendencja dopatrywania się obiektów znanych jednostce,w obfitującym w różnorodne bodźce środowiskuoraz nadawania im znaczeń,na podstawie wysublimowanej z doświadczenia i zakodowanej w pamięci wiedzy,pełniła w czasach pradawnych funkcje adaptacyjne i pełni je nadal.


Kiedy przyjrzymy się popularnie występującym pareidoliom, dostrzeżemy iż wiele z nich to interpretacje ludzkich twarzy, cech anatomicznych zwierząt lub postaci, którym przypisuje się cechy organizmów żywych - czyli obiektów mogących stanowić zagrożenie w czasach, gdy obcy ludzie nie należący do wspólnoty oraz dzikie zwierzęta stanowiły dominujące (poza nie mającymi materialnej postaci: głodem, warunkami klimatycznymi i chorobami* choć i te czasem były animizowane lub uosabiane, a motyw głodu może przejawiać się w pareidoliach dotyczących pożywienia np. chmura w kształcie gruszki) zagrożenie dla przetrwania - oraz symbole religijne i postaci kultu, związane z budzącym silny lęk egzystencjalny poczuciem zagrożenia ze strony sił przewyższających obronne 
fizyczne możliwości człowieka.


Znaczenie pareidoli dla jakości życia



Bezrefleksyjne (automatyczne) spostrzeganie i interpretowanie obserwacji nie pozostaje bez związku ze zjawiskiem pareidoli. Tendencja mózgu dążącego do szybkiego dostrzegania i nazywania obserwacji, może wyprowadzić nas w pole w sytuacji, gdy człowiek staje przed rzadszą sytuacją konfrontacji z obiektem wieloznacznym, pozbawionym formy dającej się jednoznacznie określić. Dążenie do rozpoznawania znanych z doświadczenia przedmiotów lub cech anatomicznych ludzi bądź zwierząt w obserwowanych obrazach, w zetknięciu z obiektami o cechach niejasnych, nieregularnych kształtach, może prowadzić mózg na manowce, skutkując mylnymi interpretacjami.




Dzieje się tak, gdy obserwujemy np.: mikroskopijne powiększenie fragmentu przedmiotu, nieregularne wzory kory drzew, formę atramentowego kleksa, plamę cieczy na dowolnej powierzchni, a nawet siniaka, znamię, ślad po oparzeniu czy zaczerwienie skóry po uderzeniu. W kontakcie w formami stwarzającymi mnogą możliwość interpretacji, mózg człowieka może dążyć do kojarzenia pewnych części bezkształtnych form z zapisanymi w pamięci reprezentacjami umysłowymi, a więc podejmować próby doszukiwania się w nich cech, ważnych dla przetrwania obiektów.

Taka tendencja funkcjonowania poznawczego może zostać wykorzystana do celów ludycznych, służących zabawie i rozrywce – jak ma to miejsce z interpretacją plam wosku lanego na wodę w noc andrzejkową. Wspomniana zabawa nosi nazwę andrzejkowej wróżby, gdyż jej obecna postać stanowi pozostałość dawnego, pogańskiego obrzędu. Według ludowych wierzeń lanie wosku było sposobem przewidywania przyszłości młodej panny, mogącym dostarczyć informacji o jej przyszłym ożenku, który niegdyś stanowił dla kobiet kwestię nadrzędną.

Niekiedy jednak omawiana tendencja, zwłaszcza gdy człowiek nie jest świadomy jej istnienia, może budzić strach, dowodzić istnieniu złowieszczych sił nadprzyrodzonych, być podstawą interpretacji o zapowiedzi czyhającego nieszczęścia, groźbą kary za brak posłuszeństwa wobec nakazów współczesnych religijnych autorytetów (np. przywódców sekt, szamanów w kulturach plemiennych), stanowić źródło obniżających jakość życia lęków przed zagrażającymi niewidzialnymi bytami itd.

Treść pareidoli może być zmienna kulturowo. Abstrahując od indywidualnych skłonności do dostrzegania pewnych obiektów, niekiedy może wiązać się z regułą dostępności – może zależeć od treści najlepiej znanych członkom danych społeczności, nierzadko wiąże się z nawiązaniem do postaci i miejscowych symbolów religijnych. Takim sposobem widok niejednoznacznej chmury może budzić strach u religijnych i niewykształconych mieszkańców odległej krainy, którzy dostrzegają w nich nadnaturalne znaki na niebie, pokrywające się w lokalnymi, nie zawsze sprzyjającymi jakości życia wierzeniami.

Może się zdarzyć, iż w nieregularnych obłokach chmur dostrzega się:

widma, będące duchami utrzymywanymi w przekazywanych ustnie legendach niewykształconych mieszkańców niewielkich osad,
postacie wróżek, duchów lub zjaw nadprzyrodzonych
rysy twarzy lub całych postaci lub przedmioty o znaczeniu symbolicznym
postacie mające zapowiadać nieszczęście

Zaobserwowano, iż pewne osoby są szczególnie skłonne do wiary w zjawiska nadnaturalne. Takie jednostki łatwiej ulegają manipulacjom twórcom i propagatorom teorii spiskowych; mają większą skłonność do ulegania powszechnie występującym mitom; są szczególnie podatne na oddziaływania osób parających się alternatywnymi (znachorskimi) metodami przywracania zdrowia; łatwiej ulegają wpływom osób przytaczających nienaukowe i niewiarygodne wyjaśnienia. Takie osoby mogą też być podatne na manipulacje nieuczciwych przywódców podających się za „mistrzów” czy przywódców sekt.


Jak mogę zdystansować się do nadanych znaczeń, gdy dostrzegę iż ulegam pareidolii?



Ciekawym ćwiczeniem, które może poszerzyć perspektywę poznawczą oraz pomóc w zdystansowaniu się od interpretacji nadanym niejednoznacznym elementom świata jest próba poszukania odmiennych (alternatywnych) wyjaśnień w sytuacji, gdy ulegamy pareidoliom. Jeśli napotykam w sieci na popularny post informujący, iż chmury w pewnym miejscu na ziemi przybrały sugerowany przez autora kształt, mogę poszukać odpowiedzi na pytanie:

co jeszcze innego można dostrzec w nieregularnych kształtach prezentowanych obłoków?

Wiele manipulacyjnych przekazów narzuca nam gotowe znaczenie tego, co przedstawia prezentowany obraz. Tymczasem w większości wypadków te bezforemne widoki mogą zawierać w sobie cechy, dające się zinterpretować wielorako. 

Przykładem jest obrazek zawarty na stronie . Ktoś mógłby zasugerować nam, iż jest to dowód na istnienie złowieszczego, np. mitycznego bóstwa. Jeśli jednak postaram się poszukać innych wyjaśnień, mogę np. stwierdzić iż jest to podobizna świątecznego Mikołaja; azjatyckiego wojownika z owłosieniem okalającym usta; członka rodziny, który może pochwalić się pokaźną brodą lub doszukać się jeszcze innych wyjaśnień.

Dzięki takiemu ćwiczeniu, które może przybrać postać atrakcyjnej zabawy, można trenować kreatywność, rozwijając jednocześnie zdolność utrzymywania w umyśle wielu odmiennych wyjaśnień, unikając tym samym zamykania się na jedną możliwą interpretację. Spostrzeżenie, że plama na zdjęciu przedstawia nie tylko widmo czy ducha, ale może jednocześnie przypominać wiele różnych obiektów, pomaga dostrzec, iż prezentowane mi jedno wyjaśnienie jest formą perswazji: narzucającą mi określony kierunek postrzegania. W ten sposób można również kształtować niezależność myślenia, poprzez dystansowanie się od sugerowanych przez innych ludzi znaczeń i wyjaśnień.

Otaczająca nas rzeczywistość,
w tym przyczyny zdarzeń
i motywy ludzkiego postępowania
rzadko bywają tak jednoznaczne,
jak często nam się wydaje.

Zasugerowane ćwiczenie może być również stosowane w wielu innych okolicznościach. Pytania

- co innego może oznaczać zachowanie spotkanej osoby?
-  jaki inny przekaz może być zawarty w cytacie autora?
- o czym jeszcze może świadczyć zastany układ zdarzeń?
- czy istnieją inne wyjaśnienia tego, co akurat oceniam?


Poszerzającym perspektywę poznawczą byłoby poszukiwanie alternatyw do posiadanych przekonań, spostrzeżeń, wniosków. 

  • Gdy przychodzi mi na myśl przypisanie komuś określonego motywu, mogę zadać sobie pytanie: 
czy coś jeszcze innego (być może przeciwnego do pierwszej nadanej przeze mnie interpretacji) mogło powodować działaniem danego człowieka?
  • Gdy uznaje, że człowiek, który popełnił rzucający się w oczy, na pewno jest mało inteligentny, mogę zapytać siebie jaki mógł być inny powód jego pomyłki?
  • Gdy przypisuję uczniowi łatkę lenia i/lub nieuka, mogę rozważyć co innego poza lenistwem, i brakiem zdolności może wpływać na słabe wyniki edukacyjne dziecka?
  • Gdy słysząc o obcokrajowcu, który popełnił przestępstwo i uznaję, że tego można było się spodziewać po osobie danej narodowości, mogę zapytać co innego, poza pochodzeniem, przynależnością rasową, religijną lub etniczną mogło wpłynąć na popełnienie czynu?
  • Gdy piękna kobieta, porzuci mężczyznę dla innego, a ja uznaję, że nie atrakcyjne kobiety lubią bawić się mężczyznami i buduję w sobie negatywne przekonania wobec urodziwych kobiet, mogę zapytać: co poza płcią i zamiarem skrzywdzenia mogło być przyczyną takiej sytuacji?
  • Gdy widzę rodzica z marudzącym dzieckiem i myślę, że rodzic ów za nadto popuszcza dziecku i wychowuje go „bezstresowo” (co oczywiście uważam za negatywne przeciwieństwo kar fizycznych, emocjonalnych i wymuszania posłuszeństwa strachem), mogę zapytać jaki inny poza „rozpuszczeniem” może być powód zachowania niedorosłej osoby? {może jest chore; może zbyt małe, by umieć radzić sobie z emocjami; może spotkało je coś dlań trudnego, a może możliwy jest jeszcze inny powód, z którego obserwator nie zdaje sobie sprawy?}
  • Mogę zadać sobie takie pytanie, za każdym razem gdy dokonuję negatywnej oceny drugiego człowieka i wnioskuję o motywach jego zachowania, zwłaszcza wtedy, gdy swoim zachowaniem oddziałuję na sytuację życiową, czy bieżące emocje innej osoby.






0 komentarze :

Prześlij komentarz